Św. Mateusz stwierdzając, że Święty Józef jest „człowiekiem sprawiedliwym” (Mt 1, 19), ujawnia jego podobieństwo do Syna, gdyż „ten, kto postępuje sprawiedliwie, jest sprawiedliwy, tak jak On, Jezus, jest sprawiedliwy” (1 J 3, 7). Zatem, „jeżeli wiecie, że Bóg jest sprawiedliwy, to uznajcie również, że każdy, kto postępuje sprawiedliwie, pochodzi od Niego” (1 J 2, 29).
Pierwsza Ewangelia zaświadcza jak bardzo święty Józef zasługuje na to, by być nazwanym synem Ojca; objawia, że jego ojcostwo polega na wprowadzeniu Jezusa w życie synowskie.
28 marzec 2018r.
„Jestem w pełni przekonana, że gdyby św. Piotr powiedział z pokorą Jezusowi: "daj mi, proszę, siłę do pójścia za Tobą aż na śmierć", to natychmiast by ją otrzymał” (Żółty zeszyt. Ostatnie rozmowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus, 7 sierpnia 1897).
Czego zabrakło temu wielkiemu św. Piotrowi, co otrzymała mała św. Tereska? W czasie Pasji pierwszy z apostołów został przemieniony przez zachwycającą miłość (por. Łk 22,33), ale zbłądził z powodu pychy, która sprawia, że człowiek liczy bardziej na siebie niż na Boga.
Biorąc pod uwagę trud prawdziwego życia chrześcijańskiego, wielkie dusze, jak ta należąca do Szymona Piotra, mogą w rzeczywistości ulec iluzji wynikającej z radykalności ich zaangażowania i w następstwie doznają upadku zaparcia się. Dla nas, słabych i delikatnych, pyszne mniemanie o swojej sile zostaje zdradzone poprzez doświadczenie głębokiego zniechęcenia. Dusza spostrzega, iż wymagania miłości nie są w jej zasięgu, i uznaje, że będzie z niej wykluczona.
Tymczasem jest z tego wyjście, wąska dróżka: św. Tereska otrzymała jako rzecz oczywistą, czułość Serca Jezusa dla dusz małych i biednych. Proponuje ona otworzyć nasze serca i umysły na czułość Boga, który wypełni nas siłą, która uświęca. Mimo naszych nieczystości i niedoskonałości Oblubieniec jest obecny, tak że nie zostaje nic innego, jak sprawić Mu radość. Otrzymywanie czułości od Boga jest regułą życia małych dusz, przyjaciół św. Tereski.
Gdzie możemy znaleźć przykład czułości Boga, który porusza nasze pragnienia i kieruje naszymi wysiłkami, jeśli nie w naszym ojcu św. Józefie? Z trzech członków Świętej Rodziny jest on najmniejszy i najmniej doskonały. To właśnie w jego ramionach Dzieciątko Jezus świadczy najlepiej o żarliwej czułości, którą on pragnie nas ogarnąć. Święty Józef jest człowiekiem wycofanym, nie doświadczył nigdy niczego, co nie byłoby mu dane od Boga: decyzje, które były prawe i naturalne, jak zabranie do siebie swojej małżonki (por. Mt 1,20) lub patrzenie, jak dorasta jego syn w jego własnym domu (por. Łk 2,51), były same w sobie czynami Bożymi. To właśnie w codzienności przychodzi Józefowi przyjąć obecność Boga i pracować dla Jego szczęścia. Józef potrafił uczynić Jezusa szczęśliwym.
Kontemplujmy św. Józefa, odkrywającego czułość swojego Serca i zapraszającego nas do przyjęcia jego obecności.
Brat Dominique-Joseph
21 marzec 2018r.
Święty Józef uczy nas najtrudniejszej lekcji życia: przyjęcia Bożej Miłości i życia nią.
Poświęcając całe swoje życie na służbę Panu Jezusowi i Najświętszej Maryi Pannie, doświadczył on w praktyce, co znaczą ich słowa : « niech Mi się stanie według twego słowa » (Łk 1, 38) i « Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje » (J 14, 21).
Brat Dominique-Joseph
14 marzec 2018r.
Święty Józef zaznał wielu utrapień: musiał wędrować z brzemienną Maryją przez kraj, znaleźć schronienie dla Matki i Dziecka, gdy nie przyjęto ich w gospodzie, ochronić tych Dwoje przed zbrodniczym obłędem nieprzyjaciela… W każdej z tych prób okazał się osobą godną zaufania Boga i Maryi. Czyż i my nie pragnęlibyśmy, by Pan Bóg i Maryja radowali się pokładanym w nas zaufaniem? My także bowiem otrzymujemy od nich Chrystusa w każdej Komunii. Jak Go przyjmujemy? Jaką stajenką jest nasze serce?
Małżonek Maryi jest zaufanym człowiekiem Dobrego Boga, gdyż on sam całą swoją ufność złożył w Panu. Wydaje się nam, że mamy ufność, ponieważ narażamy się dla Ewangelii, ponieważ z hojnością podejmujemy się różnych dzieł, licząc na Bożą pomoc. Józef tymczasem podjął ryzyko, aby liczyć tylko na Boga: robi to, o co prosi go Bóg, w taki sposób, jaki podoba się Bogu i we właściwym czasie. Nie czyni Boga swoim pomocnikiem; radością Józefa jest jego służba.
Brat Dominique-Joseph
7 marzec 2018r.
Prawdziwe ojcostwo rozpoczyna się w chwili, kiedy mężczyzna ślubuje swojej żonie wierność i miłość na całe życie, tak jak jest prawdą, że żadna kobieta nie może planować macierzyństwa bez męża u swojego boku. Fundamentem autentycznego ojcostwa jest bezinteresowna miłość mężczyzny do żony i dzieci. Ojciec angażuje się wraz ze swoją małżonką w wychowanie dzieci, w tym także w rozwój ich życia duchowego. W ten właśnie sposób święty Józef, Oblubieniec Maryi, był ojcem dla Jezusa.
Czy istnieje relacja bardziej intymna niż małżeństwo? Czy istnieje służba bardziej wzniosła niż ojcostwo? Święty Józef jest zatem świętym najbliższym Jezusowi i Maryi.
Święty Józefie, niech twoje przymioty staną się inspiracją dla wszystkich małżonków i wszystkich ojców.
Brat Dominique-Joseph
28 luty 2018r.
Kiedy Symeon rozpoznaje w Jezusie obiecanego Mesjasza (zob. Łk 2, 25-35), proroczo zapowiada dramatyczne okoliczności wypełnienia się zbawczej misji Dziecka. W swojej czystej duszy Maryja pojmuje, że przyjęcie, z jakim spotka się Jej Syn, będzie dla Niej źródłem niewypowiedzianych cierpień. W swoim współodczuwaniu Józef pojmuje, że obydwa jego najcenniejsze skarby przeżywać będą pełnię daru z siebie w odrzuceniu i cierpieniu, które dotkną również jego, i których ciężar od tej pory będzie niósł.
Jest oczywiste, że życie Maryi i Józefa nie było łatwiejsze niż nasze; Święta Rodzina nie żyła beztrosko, jak przedstawia się ją na infantylnych obrazkach. Skąd zatem pochodzi ich radość? Z pełnienia we wszystkim, wraz z Jezusem, woli Ojca (zob. Mt 12, 49-50).
Brat Dominique-Joseph
21 luty 2018r.
Wielki Post rozpoczyna się w środę, jak gdyby Kościół chciał zasugerować, że patronat świętego Józefa jest kluczem do tej drogi nawrócenia. Jeszcze wyraźnej widać to w tym roku, gdyż Wielki Post kończy się 31 marca.
Będąc drogą wiodącą do Paschy, Wielki Post jest Małą Drogą. Przemierzymy ją razem z Teresą z Lisieux i Józefem z Nazaretu.
Święta Teresa uczy, że ci, którzy są mali, niczego nie muszą się lękać, gdyż Jezus ich kocha. To przesłanie może być odczytywane jako zapewnienie zbawienia dla maluczkich: skoro Jezus ich kocha, na pewno zostaną zbawieni. Tymczasem Mała Tereska mówi, że przeciwnie: ludzie pokorni są zaproszeni do rezygnacji z wszelkich zabezpieczeń, nawet w kwestii zbawienia. Liczy się jedynie pewność bycia kochanym i ufność, jaka się z tego rodzi.
Święty Józef, serce ciche i pokorne, prawdziwie zrezygnował z wszelkich zabezpieczeń, powierzając się miłości Boga. Odkrył też ufność, jaką Bóg złożył w nim, jako opiekunie Dziecka.
Ostatecznie Teresa uczy nas, że zdanie się na miłość Boga jest źródłem zbawiennej ufności, Józef zaś pokazuje, że Bóg naprawdę bierze naszą ufność na poważnie: oddaje się w nasze ręce. Wejście w Wielki Post polega zatem na rezygnacji z wszelkich zabezpieczeń, które są w naszych sercach zagrożeniem dla ufności.
Brat Dominique-Joseph
14 luty 2018r.
Wszystko zaczyna się w Nazarecie, co oznacza, że „nikt nie może w pełni zrozumieć Jezusa ukrzyżowanego, jeśli wcześniej nie zgłębił sanktuarium Jego Serca” (Pius XII).
W rzeczywistości Najświętsze Serce Jezusa, będące symbolem i miejscem miłości Bożej, niesie w swojej ranie niezatarty znak potrójnego zwycięstwa nad demonem, grzechem i śmiercią. To właśnie w Nazarecie ta wielka tajemnica jest najlepiej objaśniona poprzez połączenie trzech Serc: Jezusa, Maryi i Józefa. W Najświętszym Sercu Jezusa zniszczona została władza śmierci, w Niepokalanym Sercu Maryi dokonało się zwycięstwo nad demonem, a w Przeczystym Sercu Józefa zerwane zostały sidła grzechu, gdyż tak bardzo żyło ono w prawdzie, że nigdy nie przywłaszczyło sobie daru Boga. Trzy Serca zjednoczone w jednym zwycięstwie Odkupiciela.
To w Nazarecie zaczyna się kult Świętego Krzyża poprzez adorację Najświętszego Serca Jezusa.
Brat Dominique-Joseph
31 styczeń 2018r.
Św. Józef jest w samym centrum największej i najpiękniejszej tajemnicy – Trójcy Przenajświętszej. Bowiem Anioł objawiając Józefowi, że „z Ducha Świętego jest to, co się w Maryi poczęło” (por. Mt 1,20) nie tylko nazywa Ducha Świętego po imieniu, ale również objawia Józefowi Jego tożsamość i rolę.
Józef spotyka trzecią Osobę Boską w Jego dziele boskiego macierzyństwa. Oczywiście, świadomość obecności Ducha Świętego nie jest natychmiastowa – jak było to w przypadku Maryi w chwili Zwiastowania. Józefowi natomiast dane było uznać i przyjąć dzieło Ducha Świętego w swojej żonie. Otrzymał on zatem jednocześnie Dziecię i Ojca, zgodnie ze słowami Naszego Pana: „Kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał” (Mt 10, 40).
Święty Józefie, wprowadź nas w Tajemnicę Trójcy Przenajświętszej; przyjmij nas do swojego domu w Nazarecie!
Brat Dominique-Joseph
24 styczeń 2018r.
„Józef - latorośl owocująca, latorośl owocująca nad źródłem” (Rdz 49, 22)
Gdy Jakub błogosławił swoich synów, widział Józefa jak wzrasta i szczęśliwie rozkwita.
Kościół widzi, że proroctwo to wypełnia się również w świętym Józefie. Ten żywotny młody pęd winnicy Pana, rozwijał się, poddając swoją naturę Bożym wymogom. Nabierał sił, karmiąc swoją duszę jedynie czystymi wodami Ducha. Podczas gdy tak wielu chciałoby rozkwitnąć, unikając przycinania , myśląc, że sięgną nieba swoimi kruchymi gałązkami, Józef z Nazaretu , stąpając mocno po ziemi, pozwalał się kształtować właścicielowi winnicy. Zdał się na wolę Boga i pragnął tylko jej wypełnienia.
Święty Józef uczy nas, że wszelki owoc rodzi się ze źródła, z oczyszczenia i zawierzenia.
Brat Dominique-Joseph
17 styczeń 2018r.
Ewangelia mówi o św. Józefie, że jest „synem Dawida” (Mt 1, 20), który był „mesjaszem”. Tym stwierdzeniem św. Mateusz przybliża Józefa nie tylko do Dawida, ale do wszystkich figur mesjańskich, zarówno do Dawida jak i Izaaka.
Dawid po zachodzie słońca przechadzał się po tarasie pałacu (por. 2 S 11, 2). W zupełnie innym czasie, ale o tej samej porze wyszedł na pole Izaak (por. Rdz 24, 63). Obydwaj chcieli zaczerpnąć powietrza. Dawid zobaczył Batszebę, która roznegliżowała się, aby przyciągnąć jego spojrzenie. Rebeka ujrzawszy Izaaka, okryła się zasłoną.
Dawid wybrał swoją królową i sprowadził ją do pałacu. Izaak wprowadził do namiotu wybraną przez siebie małżonkę. Józef, podobnie jak Dawid, wybrał swoją królową, ale nie przywłaszczył sobie Maryi. Jak Izaak wziął do siebie tę, która podążała drogą Pana, by poruszyć jego serce.
Brat Dominique-Joseph
10 styczeń 2018r.
Śmierć św. Józefa jest przedmiotem licznych pytań. Czy umierał w obecności Maryi i Jezusa? A może jego ostatnią próbą musiała być agonia pod nieobecność Jezusa, który oddalił się, by umożliwić ojcu jeszcze większe wyrzeczenie się swoich pragnien ? To tylko niektóre z licznych hipotez...
Dla Józefa odejście z tego świata oznaczało rozłąkę z żoną i synem, czyli z Najświętszą Maryją Panną i jej Synem – Bogiem. Zasadą życia św. Józefa było nie traktować nigdy małżonki i syna jako swojej własności, ale pozostawać im poddanym wedle woli Bożej. A zatem śmierć św. Józefa nie była wyjątkową próbą, ale jedynie objawiła i potwierdziła to czym zawsze żył. Była ekstazą – w rozumieniu św. Tomasza – czyli słodkim wyzbyciem się własnej woli.
Brat Dominique-Joseph
04 styczeń 2018r.
Święty Józef wracał do warsztatu znajomymi ulicami, pozdrawiając grupę gawędzącą w cieniu drzewa figowego, mijając kobiety idące zaczerpnąć wody ze studni, gdyż o tej porze bywa chłodniej. Wszyscy wzdychali pod ciężarem dnia i narzekali na cierpienia życia codziennego. „ I Gdzie jest Bóg w tym wszystkim? ” Dlaczego Go tu nie było ? Jak mógł zgodzić się na śmierć małego Natana? Dlaczego pozwolił na wdowieństwo dobrej Estery ? A rodzina Samuela, cała zabrana przez trąd! Zrobiliśmy, co było w naszej mocy, ale On, który wszystko może, gdzie był w tym czasie? I rzymskie jarzmo do tego wszystkiego!
Święty Józef pośrodku nich, w kręgu twarzy, nieustannie powracających narzekań, zawirowanych ulic :„ Gdzie jest twój Bóg? ” (Ps 42,4)
Święty Józef w Nazarecie, podobnie jak inny Józef, ten z Księgi Rodzaju, jest osamotniony na pogańskiej ziemi. Niosący Dobrą Nowinę dla swych braci, posiadający radość, którą było zbyt wcześnie okazywać, Józef „ odszedł do swego pokoju i tam się rozpłakał ” (Rdz 43,40). I oto święty Józef dotknięty bólem, który znosi w milczeniu. Brak powiernika, by wysłuchać wyznania jego wiary w Boskość Jezusa. Bóg tam był, pośród nich, ale Go nie widzieli.
Mój Boże, poprzez Twoją łaskę, niechaj łzy św. Józefa uzdrowią moją ślepotę !
Brat Dominique-Joseph
27 grudzień 2017r.
Józef otrzymał za zadanie karmienie Tego, który jest chlebem z Nieba. Polegało to przede wszystkim na przedstawieniu Dzieciątku Jezus prawdziwego pokarmu, którym jest pełnienie woli Tego, który go posłał (por. Jn 4, 34). Ponieważ wola Ojca jest pokarmem, nie wystarczy ją wskazać, by sprawić, żeby stała się ona doceniona i przyjęta, ale trzeba samemu zasmakować w jej pragnieniu i jej przyswojeniu. Będąc komunią Ojca i Syna, wola daje się zasmakować w radości wspólnego ucztowania.
W ten sposób, każdy kto wybiera św. Józefa za ojca znajduje miejsce przy stole, gdzie pobudza on w nim głód poznania i pełnienia woli Ojca.
Brat Dominique-Joseph
20 grudzień 2017r.
W dynastycznym rodowodzie Dawida mocno zaznaczona jest linia prowadząca do Jezusa. Ewangelie to potwierdzają, często przytaczając wyrażenie „syn Dawida”. Nasz Pan nigdy nie zakwestionował tytułu, który otrzymał poprzez Józefa, swego ziemskiego ojca. Czy jednak wszyscy zrozumieli zapowiedź przyjścia króla, która przecież wypełniła się w Jezusie Chrystusie? Wielu do dziś oczekuje ziemskiego Mesjasza - remedium na wszelką niesprawiedliwość społeczną oraz twórcę nowego porządku na świecie.
Królewska genealogia zatrzymuje się na Józefie, ponieważ Jezus nie jest jego biologicznym synem. W ten sposób zostaje objawione, że Chrystus nie będzie królem na wzór Dawida, ale zgodnym z zapowiedzią Izajasza.
Święty Józefie, pomóż nam być prawdziwymi chrześcijanami: żyć pełnią życia jako obywatele Królestwa Bożego pośród tego świata.
Brat Dominique-Joseph
13 grudzień 2017r.
Dziecię spało, a spokój jego regularnego oddechu wzruszał. Obecny u jego boku Józef doświadczał ufności ojców przekazanej w modlitwie: „Gdy się położę, zasypiam spokojnie, bo Ty sam jeden, Panie, pozwalasz mi mieszkać bezpiecznie” (Ps 4,9). Z pokolenia na pokolenie uwielbienie potwierdzało doświadczenie czuwającego i miłującego Boga, obecnego w śnie jego dzieci.
„Wszak on i we śnie obdarza umiłowanego swego” (Ps 127, 2). Święty Józef w milczeniu kontemplował Umiłowanego przez Boga i odgadywał ukryte rozradowanie jego duszy wypełnionej przez Ojca. Patrzył na spełnienie się Obietnicy i zwieńczenie modlitw.
Jezus uśmiechnął się. Być może śnił. Z pewnością dziękował Józefowi. Po raz pierwszy człowiek odwzajemniał Bogu delikatność czułego czuwania nad jego snem.
Brat Dominique-Joseph
6 grudzień 2017r.
Jezus jako Dziecko, pochylony i pełen staranności pomału stawiał litery, jedną po drugiej. Stojący obok Józef wydawał kolejne polecenia. Jezus pisał z całą powagą, a Józef przypominał o godności tej chwili. Jedno z przykazań zalecało bowiem, by młody dziedzic królewskiego rodu „sporządził sobie na zwoju odpis Prawa” (Pwt 17,18).
Józef kontemplował pojawiające się pomału przykazania na zwoju Jezusa i wspominał, że Mojżesz też kiedyś był świadkiem podobnego widoku piszącego Boga: „Pismo było pismem Boga, wyrytym na tablicach” (Wj 32,16).
Józefie uczący Jezusa pisać, święty Józefie zapraszający Słowo do żywego Pisma, prosimy cię, byś przypominał Bogu jego obietnicę, że od tej pory będzie pisał w głębi naszego jestestwa: „Swe prawo (…) wypiszę na ich sercu” (Jr 31,33), bo Jezus jest Panem naszego życia.
Brat Dominique-Joseph
29 listopad 2017r.
«Królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza…» (Mt 20,1). Biblia łacińska nazywa tego gospodarza ojcem rodziny, pater familias. Królestwo niebieskie jest więc również historią o ojcu rodziny, który wstaje przed świtem, kiedy to wstają ci, którzy wychodzą zapracować na chleb powszedni.
Kimże jest ojciec rodziny? Mówi o nim Ewangelia : to jest ten, « …który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare. » (Mt 13, 52). Jest nim też ten, do którego zwrócą się uczniowie na polecenie Jezusa: Nauczyciel pyta cię: Gdzie jest izba, w której mógłbym spożyć Paschę z moimi uczniami?" (Łk 22,11; Mk 14,14).
Czy ktoś inny niż święty Józef mógłby być modelem człowieka sprawiedliwego, opiekuna domu, u którego Jezus pragnąłby łamać chleb? Jezus świadczy tym samym, że patrząc każdego ranka na swojego ojca wychodzącego do pracy, kontemplował tym samym budowę Królestwa Niebieskiego.
Józef, pierwowzór biblijnego gospodarza, pierwowzór ojca rodziny, podejmował swoją pracę nie tylko po to, by wykonać swoje obowiązki, ale również po to, aby każdy człowiek mógł być szczęśliwy budując Królestwo. Litował się nad oczekującymi robotnikami: "Czemu tu stoicie cały dzień bezczynnie?" (Mt 20,6), czeka tam ogromnie ważne zadanie! "Idźcie i wy do mojej winnicy (Mt 20,4.7), idźcie do winnicy, którą jest Jezus, mój syn; (por. Jn 15,1.5).
Święty Józefie, zmiłuj się nad nami, gdy ogarniają nas zwątpienia i zabierz nas do winnicy Pańskiej!
Brat Dominique-Joseph
22 listopad 2017r.
Nie należy zaniedbywać miłości dla siebie samego. To właśnie poprzez nią dochodzimy do prawdziwej pokory. Pokory, w której można poznać samego siebie w Prawdzie, poznać siebie takim, jakim się jest w relacji z Bogiem i bliźnim.
Taką pokorą odznaczał się święty Józef. Znał on bowiem swoją małość w stosunku do Jezusa i Maryi a jednak zgodził się być dla nich ojcem i małżonkiem. Jak bardzo więc pokora ukazując naszą małość, może jednocześnie dowieść naszej wielkości. Jedynie pokorni potrafią być prawdziwie świętymi: widzą, że są niczym i że Bóg wymaga od nich całkowitego oddania.
Pokora pozwala nam pozostać na naszym miejscu, w pełnej zależności od Boga. Zamiast przypisywać sobie wspaniałe zalety czy też najgorsze wady, weźmy raczej przykład ze świętego Józefa. W nim znajdziemy pokorną równowagę, pełną wdzięczności za dary Boga i używającą ich wedle Jego woli.
Święty Józefie, daj nam poznać sekrety twojego serca!
Brat Dominique-Joseph
15 listopad 2017r.
Józef zamierzał oddalić Maryję (por. Mt 1,19). Często sądzi się, że był on w błędzie. A przecież nikt nie potępia mężczyzny, którego narzeczona stała się brzemienną, zanim byli razem. Józef budzi współczucie, dostrzegamy, że miał poważny problem.
Jednak rozumując w ten sposób zapomina się, że święty Józef jest człowiekiem sprawiedliwym, to znaczy, że patrzy na świat z Bożego punktu widzenia. To, co go niespodziewanie spotkało, nie wzbudziło w nim złości. W jego oczach brzemienność Maryi nie była problemem, ale rozwiązaniem. Nie pojmował tego, ale widział Boga działającego dla zbawienia świata. Do niego należało rozeznać swoje miejsce w tym dziele; Józef przeszedł przez to intensywne doświadczenie z ufną radością. Pozostawał w rękach Boga.
Święty Józefie, otwórz nas na obecność Ojca, który działa aż do tej chwili (J 5,17) w naszym życiu dla naszego zbawienia. Ty, który jesteś człowiekiem sprawiedliwym, pomóż nam widzieć nasze życie tak, jak postrzega je Bóg.
Brat Dominique-Joseph
8 listopad 2017r.
Józef zamierzał oddalić Maryję (por. Mt 1,19). Często sądzi się, że był on w błędzie. Tymczasem jego decyzja jest oznaką autentycznej świętości.
Duch świętości napełnia serce człowieka nieodpartym pragnieniem służenia Bogu. Prowadzi go do coraz doskonalszego, coraz gorliwszego pełnienia woli Bożej. Budzi w jego duszy udrękę ze sprawienia Bogu jakiejkolwiek przykrości. Składa On w ludzkim sercu gotowość wyrzeczenia się wszystkiego, nawet życia, byle tylko nie oddalić się od woli Bożej. W oczach świętego lepiej jest umrzeć na tysiąc sposobów niż popełnić najmniejszy grzech powszedni.
Dziś takie myślenie uważa się za podejrzane. Na ustach mamy słowa faryzejskie (obłudne) albo integrystyczne (rygorystyczne). Nasz świat nazywa to niedorzecznością i szaleństwem. W rzeczywistości taka prawość duszy jest nam obca, ponieważ nie zrozumieliśmy jeszcze doniosłości elementarnej zasady, zgodnie z którą należy czynić dobro i unikać zła.
"Nie bój się" (Mt 1,20) - mówi anioł do Józefa, potwierdzając, że to właśnie bojaźń Boża była tym, co motywowało jego postanowienie.
Święty Józefie, wychowuj nas do życia Prawem Bożym, wzywaj nad nami Ducha świętości, abyśmy w naszych codziennych wyborach kierowali się jedynie pragnieniem sprawiania Bogu radości.
Brat Dominique-Joseph
1 listopad 2017r.
Widząc św. Józefa w milczeniu pracującego w swoim warsztacie ciesielskim, niesłusznie uznawano go za postać drugoplanową, niewiele znaczącą. Dowodzi to, jak wielką wagę przywiązujemy do rozkrzyczanego ego.
Skromność była podstawową zasadą życia św. Józefa. On nigdy nie ubóstwiał siebie, nie był ekstrawertykiem i gadułą, usiłującym potokiem słów zakryć swoją duchową brzydotę.
Przeciwnie, św. Józef kierował się sprawiedliwością wewnętrzną i, przepełniony pokorną ciszą wiary, postrzegał własne życie z perspektywy Boga.
Św. Józef nigdy się nie izolował. On zapominał o sobie.
Brat Dominique-Joseph
25 październik 2017r.
„Mąż Jej, Józef, był człowiekiem sprawiedliwym” (Mt 1,19)
Dobrze wiemy, że św. Józef był człowiekiem sprawiedliwym, ale rzadko zastanawiamy się nad tym, jaką drogę przebył, aby osiągnąć tak doskonałą sprawiedliwość -jak wzrastał, jak się uczył, z czego zrezygnował, aby gdy nadejdzie czas, rozpoznać Mesjasza ukrytego w łonie Dziewicy. Św. Józef ogołocony przez Ducha Świętego.
Dobrze wiemy, że św. Józef był mężem Maryi, ale nie dość staramy się zobaczyć, ile zawdzięcza Maryi, która rozświetlała nadprzyrodzonym blaskiem jego spojrzenie na codzienność i objawiała niezgłębione bogactwa Miłości, niedostrzegalne w swojej niepozornej postaci.
Św. Józef, umacniany przez Maryję.
Przyjąć św. Józefa za ojca oznacza przede wszystkim podążać za nim drogą człowieczeństwa, którą on sam przemierzał.
Św. Józef, ojciec Jezusa.
Brat Dominique-Joseph
18 październik 2017r.
„Niech będzie błogosławiony Pan, Bóg Izraela, od wieków aż po wieki! Amen! Amen!” (Psalm 41,14). Z jak wielką radością aniołowie towarzyszyli modlitwie, która wznosiła się z domu Świętego Józefa!
Józef uczył Jezusa psalmów, Jezus śpiewał i nauczał Józefa. Modlitwa błogosławieństwa przenikała serce ojca, doskonaliła je i kształtowała na obraz Boga (por. Rdz 1, 27). Błogosławić to akt synowski. Mały Jezus gorliwie naśladując Józefa rozumiał, co znaczyło być synem Ojca.
Święty Józefie, spraw abyśmy żyli w błogosławieństwie!
Brat Dominique-Joseph
11 październik 2017r.
Letni festiwal w monumentalnej katedrze… Na scenie znakomity, budzący podziw artysta. Za kulisami dyskretnie krząta się ekipa. Zgromadzeni na koncercie przebiegają wzrokiem nawę i, zachwyceni wspaniałą rozetą, podnoszą wzrok wyżej, ku sklepieniu. Wokół mnóstwo szarego kamienia, po którym prześlizguje się światło i spojrzenia.
Ludzkie życie, które hojnie i bez rozgłosu ofiarowuje się dzień po dniu, nie jest stracone. Siłą Królestwa są ukryte dary, przypieczętowane szarą codziennością. Trzeba o tym pamiętać, rozmyślając nad minionym rokiem, ubogim w sukcesy. Trzeba mieć to na względzie, snując plany na rok następny – ambicja tłumi działalność apostolską. Najwłaściwszą miarą jest ta, którą wyznacza Ducha Święty.
Święty Józefie, budowniczy ukrytych struktur, architekcie naszej świętości, zakorzeń nas tam, gdzie pragnie nas Bóg.
Brat Dominique-Joseph
4 październik 2017r.
Twórczość poetycka oznacza pracę rzemieślnika, poety, ojca. Polega na cichym i dyskretnym ukazywaniu tego, czego nie było lub czego nie dostrzegaliśmy. Rzemieślnik jest wizjonerem potęgi utajonej w materii, nad którą pracuje. Rzeźbiarz wydobywa anioła ukrytego w marmurze. Poeta w słowie przekazuje sekretny język milczącego świata rzeczy. Ojciec wyzwala syna i objawia człowieka, jakim się stanie.
Święty Józef jest zatem rzemieślnikiem mesjańskiej świadomości Chrystusa, filologiem Słowa Wcielonego, wyzwolicielem Odkupiciela.
Święty Józefie, mistrzu człowieczeństwa, bądź dla nas nauczycielem świętości!
Brat Dominique-Joseph
20 wrzesień 2017r.
« Celnik wstał i poszedł za Nim » (Mt 9,9). Kto może powiedzieć, że jest szczęśliwy?
Do szczęścia potrzeba wolności. A my wciąż delektujemy się smutkiem niespełnionych pragnień i goryczą tych, których nigdy nie doświadczymy. Tak postępują nie tylko serca przepełnione melancholią, ale i grzesznicy, zbyt mocno przywiązani do radości tego świata, a za mało uczestniczący już tu, na ziemi, w radości niebiańskiej.
Święty Józef pokazuje nam, czym jest zwykłe szczęście polegające na otrzymywaniu daru Boga tu i teraz. Nie żałował życia z Maryją takiego, jakie sobie wcześniej wymarzył. Nie zażądał niczego, co ułatwiło by mu zapewnienie bytu Jezusowi.
Wystarczyło mu, że zaufał Bogu. W swojej prostocie, święty Józef uczy nas, że są rzeczy, które można posiadać jedynie wówczas, kiedy się je otrzyma. A nie można ich otrzymać, jeśli się wcześniej z nich nie zrezygnowało.
Święty Józef był szczęśliwy.
Brat Dominique-Joseph
13 wrzesień 2017r.
Nieśpieszny spacer po muzeum Magritte`a w Brukseli. W jednej z pogrążonych w półmroku sal można dostrzec widniejącą na ścianie sentencję: „Surrealizm polega na odrzuceniu ducha tego, co znane i poszukiwaniu tego, co nieznane”.
W domku nazaretańskim dokonuje się zatem surrealistyczna manifestacja Słowa. Odprawiać Lectio z wysiłkiem (por. Koh 1, 8). Dotykać Słowa rękoma (por. 1 J 1, 1). Przyjmować do serca Przypowieść z miłością, bez zbędnego dociekania. Natychmiastowe poznawanie Rzeczywistości.
Święty Józefie, jesteś niepodważalnym mistrzem surrealizmu.
Brat Dominique-Joseph
6 wrzesień 2017r.
„Pójdźcie za Mną” (Mt 4,19). Wezwanie Jezusa wiąże się zawsze z zaproszeniem do porzucenia wszystkiego, domaga się wyłącznego wyboru dla Jezusa.
Niekiedy zaangażowanie to przyjmuje formę zadziwiającą. Pewnemu człowiekowi, który Go prosił, by mógł zostać przy Nim, Jezus odpowiada: „Wracaj do domu” (Mk 5,19). Wydaje się, że Matka Boża również została wezwana do takiego rozstania (por. Mt 12,47). To zdumiewające, że Jej pragnienie towarzyszenia Jezusowi zostało stłumione przez samego Pana. Ale powołanie świętego Józefa jest jeszcze bardziej niezwykłe: Jezus bowiem nie chciał opuścić domu, dopóki żył w nim Józef.
Święty Józefie, strażniku tajemnicy rodzinnej intymności, naucz nas przyjmować do naszych domów pokój i miłość, dzięki którym Jezus staje się naszym domownikiem.
Brat Dominique-Joseph
30 sierpień 2017r.
Nie brak obrazów przedstawiających Jezusa w ojcowskim warsztacie. Szeroko otwarte oczy dziecka odkrywają w każdym geście Józefa zamiłowanie do pięknej pracy i gorliwość w budowaniu Królestwa. Święty Józef bowiem przekazał Synowi nie tylko sztukę ciesielską, ale przede wszystkim postawę serca, „aby ci błogosławił Pan, Bóg twój, w każdej pracy twej ręki, której się podejmujesz” (Pwt 14, 29).
Tak oto Jezus cieśla, syn cieśli, objawia swoją tożsamość, mówiąc o sobie jako o pasterzu, właścicielu winnicy, lekarzu, siewcy i porównuje powołanie apostolskie swoich uczniów do pracy żniwiarzy i rybaków.
Święty Józefie, uczyń mnie budowniczym Królestwa!
Brat Dominique-Joseph
23 sierpień 2017r.
Życie w Nazarecie to powołanie i wybór.
Św. Józef zamieszkał ze swoją rodziną w Egipcie. Życie było tam trudne, ale spokojne. We wspólnocie żydowskiej, trzymano się razem. Łatwiej też było o pracę w prowincjach faraonów niż w Galilei. Nawiązywały się przyjaźnie z egipskimi rodzinami. Kraj był piękny i spokojny. A przede wszystkim, ziemia egipska i egipskie słońce stanowiły otoczenie dla pełnego radości wczesnego dzieciństwa Jezusa: pierwsze słowa, pierwsze kroki, pierwsze zachwyty nad dzieciątkiem Jezus miały miejsce właśnie tam, z dala od szaleństwa Heroda.
Lata upływały spokojnie, aż do momentu, kiedy anioł wzywa do powrotu. Z pewnością, nic nie jest w stanie zagłuszyć miłości do ojczyzny i Herod już nie żyje. Ale Archelaos, który po nim panuje, jest jeszcze bardziej brutalny i okrutny niż jego ojciec i trzeba będzie wszystko zaczynać od nowa, zanurzyć się w codzienną niepewność.
Św. Józef wybiera Nazaret, podobnie jak później Jezus zdecyduje się opuścić Świątynię, jej wspaniałe liturgie i znakomitych teologów, by razem ze swoja matką i ojcem powrócić do Nazaretu (por Łk 2, 51). Św. Józef jest posłuszny powołaniu do życia w Nazarecie, podobnie jak nieco później apostołowie, natchnieni obecnością Zmartwychwstałego, usłuchają anioła zapraszającego ich do Galilei (por. Mt 28, 7).
Udajemy się do Nazaretu wyrzekając się czegoś. Żyjemy w Nazarecie tylko wtedy gdy wybieramy samego Jezusa. (por. Mk 9, 8).
Brat Dominique-Joseph
16 sierpień 2017r.
„Uczyń nam boga!” (Wj 32, 1). Czynić sobie bożka… W języku greckim czasownik
poiein określa pracę zarówno rzemieślnika, poety jak i ojca.
Oznacza to, że każde rzemiosło jest działalnością artystyczną, a wychowywanie syna
jawi się niczym tworzenie wiersza. A zatem możemy postrzegać św. Józefa jako
najlepszego z ojców, zręcznego rzemieślnika i wielkiego poetę.
„Uczyń nam boga!” św. Józef – wzór dla kapłanów – nie ulega niebezpiecznej
pokusie stworzenia sobie boga na ludzki obraz, w przeciwieństwie do kapłana
Aarona, który uległ idolatrii.
Św. Józefie, okrywając milczeniem Tajemnicę, chronisz nas przed bałwochwalstwem.
Brat Dominique-Joseph
9 sierpień 2017r.
Święty Józef jest ojcem Jezusa i każdego człowieka. Paradoksalnie, jego dyskrecja jest tego dowodem. W istocie, ojciec to ten, który daje. Daje bezwarunkowo, tzn. usuwa się w cień, ryzykując że nie będzie rozpoznany w tym, co ofiarował.
Zatem dramat Świętego Józefa jest, na jego miarę, dramatem Ojca Przedwiecznego i krzyżem każdego ojca: dobrowolne wycofanie się, które potwierdza jego ojcostwo, zarzucane jest mu jako dowód na to, że nic nie dał i że jest niczym.
Najświętsza Maryjo Dziewico, Ty, której troskliwe serce przeżywa na co dzień oddanie Świętego Józefa, otwórz nasze serca na dar Ojca.
Brat Dominique-Joseph
2 sierpień 2017r.
Gdzie jest Twój Ojciec?” – pytają faryzeusze. Jezus odpowiada: „Gdybyście Mnie poznali, poznalibyście i Ojca mego” (J 8, 19).
Faryzeusze, zaślepieni z powodu nieobecności św. Józefa, nie potrafią poznać ani Jezusa, ani Ojca.
Otwórzmy nasze serca na obecność św. Józefa, a wówczas poznamy Jezusa i Ojca.
Brat Dominique-Joseph
26 lipiec 2017r.
« Celnik wstał i poszedł za Nim » (Mt 9,9). Kto może powiedzieć, że jest szczęśliwy ?
Do szczęścia potrzeba wolności. A my wciąż delektujemy się smutkiem niespełnionych pragnień i goryczą tych, których nigdy nie doświadczymy. Tak postępują nie tylko serca przepełnione melancholią, ale i grzesznicy, zbyt mocno przywiązani do radości tego świata, a za mało uczestniczący już tu, na ziemi, w radości niebiańskiej.
Święty Józef pokazuje nam, czym jest zwykłe szczęście polegające na otrzymywaniu daru Boga tu i teraz. Nie żałował życia z Maryją takiego, jakie sobie wcześniej wymarzył. Nie zażądał niczego, co ułatwiło by mu zapewnienie bytu Jezusowi.
Wystarczyło mu, że zaufał Bogu. W swojej prostocie, święty Józef uczy nas, że są rzeczy, które można posiadać jedynie wówczas, kiedy się je otrzyma. A nie można ich otrzymać, jeśli się wcześniej z nich nie zrezygnowało.
Święty Józef był szczęśliwy.
Brat Dominique-Joseph
19 lipiec 2017r.
„Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu” (Łk 2, 19).
Maryja nie zachowywała tych wydarzeń w taki sposób, w jaki uczniowie zapamiętują wiersze. Maryja obejmuje straż, czuwa nad skarbem. Ukryta w milczeniu Matki, Ewangelia – nieskazitelna i żywa – pulsuje Jej tajemnicami. Serce Najświętszej Panny jest istotą życia zakonnego, jest ukrytym ogrodem Kościoła, w którym dokonuje się każde spotkanie ze Zmartwychwstałym.
Józef natomiast czuwa nad Maryją i jej sercem, strzeże milczenia i tajemnicy. Od tej pory każde życie konsekrowane rozkwita w cieniu świętego Józefa, który jest jakby murem ogrodu i klasztorną klauzurą.
Brat Dominique-Joseph
12 lipiec 2017r.
Tradycja mówi, że Pan Bóg dał ludowi dwa pierwsze przykazania, ale, że ten,ogarnięty przerażaniem przed Boskim majestatem i mocą tych słów, prosił, by odtąd Mojżesz był pośrednikiem (por. Ex 20, 19). W ten sposób Mojżesz otrzymał osobiście pozostałych osiem przykazań.
Podobnie, Bóg decydując się dać św. Józefowi swoje dwa najcenniejsze
skarby: Syna i jego Matkę, powierzył mu całość Tajemnicy Wcielenia.
Pójdźmy do Józefa, depozytariusza tajemnic zbawienia.
Brat Dominique-Joseph
5 lipiec 2017r.
Serce jak glina w rękach garncarza ;
Przeczyste Serce świętego Józefa,
Serce przetopione w ogniu Ducha Świętego, zahartowane ogniem Kalwarii ;
Przeczyste Serce świętego Józefa,
Serce, którego sprawiedliwość powstaje jak słońce każdego dnia,
Przeczyste Serce świętego Józefa,
Serce kochające małżonkę Twoją, Maryję;
Przeczyste Serce świętego Józefa,
Serce ściśle złączone z Sercami Jezusa i Maryi ;
Przeczyste Serce świętego Józefa,
Serce ofiarowane Ojcu i Synowi ;
Przeczyste Serce świętego Józefa,
Serce syna i serce ojca ;
Przeczyste Serce świętego Józefa,
Kocham Cię i Tobie się powierzam.
Brat Dominique-Joseph
28 czerwiec 2017r.
„Józef - latorośl owocująca, latorośl owocująca nad źródłem” (Rdz 49, 22)
Gdy Jakub błogosławił swoich synów, widział Józefa jak wzrasta i szczęśliwie rozkwita. Kościół widzi, że proroctwo to wypełnia się również w świętym Józefie. Ten żywotny młody pęd winnicy Pana, rozwijał się, poddając swoją naturę Bożym wymogom. Nabierał sił, karmiąc swoją duszę jedynie czystymi wodami Ducha. Podczas gdy tak wielu chciałoby rozkwitnąć, unikając przycinania , myśląc, że sięgną nieba swoimi kruchymi gałązkami, Józef z Nazaretu , stąpając mocno po ziemi, pozwalał się kształtować właścicielowi winnicy. Zdał się na wolę Boga i pragnął tylko jej wypełnienia.
Święty Józef uczy nas, że wszelki owoc rodzi się ze źródła, z oczyszczenia i zawierzenia.
Brat Dominique-Joseph
21 czerwiec 2017r.
Na początku Księgi Rodzaju Noe nazwany zostaje człowiekiem sprawiedliwym (por. Rdz 6, 9), gdyż uczynił to, co było konieczne dla odnowienia świata. Wykonał gigantyczną pracę, karmiąc wszystkie gatunki zwierząt w czasie ich pobytu na arce, choć nie wiemy, w jaki sposób to robił.
Józef, nadal w Księdze Rodzaju, jest człowiekiem sprawiedliwym (por. Rdz 41, 39), gdyż nakarmił cały lud i uratował synów Obietnicy. Także to dzieło było ogromne: „Nagromadził więc Józef tyle zboża, ile jest piasku morskiego” (Rdz 41, 49).
Święty Józef jest sprawiedliwy (por. Mt 1, 19) ze względu na jeszcze większe dzieło. Był żywicielem Chleba Żywego i również dziś zaradza potrzebom Kościoła, choć nie wiemy, w jaki sposób to robi. Dzieci Boże, otoczone jego opieką, każdego dnia otrzymują Chleb powszedni.
Święty Józefie, wzorze kapłanów, odnawiaj w nas miłość do Eucharystii.
Brat Dominique-Joseph
14 czerwiec 2017r.
Św. Józef jest w samym centrum największej i najpiękniejszej tajemnicy – Trójcy Przenajświętszej. Bowiem Anioł objawiając Józefowi, że „z Ducha Świętego jest to, co się w Maryi poczęło” (por. Mt 1,20) nie tylko nazywa Ducha Świętego po imieniu, ale również objawia Józefowi Jego tożsamość i rolę.
Józef spotyka trzecią Osobę Boską w Jego dziele boskiego macierzyństwa. Oczywiście, świadomość obecności Ducha Świętego nie jest natychmiastowa – jak było to w przypadku Maryi w chwili Zwiastowania. Józefowi natomiast dane było uznać i przyjąć dzieło Ducha Świętego w swojej żonie. Otrzymał on zatem jednocześnie Dziecię i Ojca, zgodnie ze słowami Naszego Pana: „Kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał” (Mt 10, 40).
Święty Józefie, wprowadź nas w Tajemnicę Trójcy Przenajświętszej; przyjmij nas do swojego domu w Nazarecie!
Brat Dominique-Joseph
7 czerwiec 2017r.
Święty Józef jest całkowicie zanurzony w modlitwie dziękczynnej Maryi. On Ją w tę modlitwę wręcz wprowadza, pozostając w milczeniu, które jest drogą prowadzącą do Ojca. Maryja, radując się w Bogu z daru Życia wyśpiewuje dziękczynienie, które utwierdza Józefa w jego synowskim życiu.
To właśnie święty Józef jako pierwszy nazywa Maryję błogosławioną, jako pierwszy dziękuje razem z Nią za otrzymane Życie. Przyjmuje w ten sposób postawę synowską, rozpoznaje dar Ojca i zgadza się, by Bóg w nim działał. Poprzez modlitwę dziękczynną Maryi, Józef staje się prawdziwym synem Ojca, zawsze gotowym wypełniać Jego wolę i nieskończenie wdzięcznym za wybranie go.
Podobnie Kościół, dzień po dniu, wychowuje swoje dzieci poprzez modlitwę Magnificat. Święty Józefie, naucz nas wielbić Boga razem z Maryją.
Brat Dominique-Joseph
31 maj 2017r.
„ Jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie…” (J 3, 3). Aby móc przyjąć łaskę zmartwychwstania, trzeba koniecznie obudzić się, otworzyć się na nowe życie.
Święty Józef, jako pierwszy doświadczył, że „otwarcie się” na życie w Duchu Świętym polega na przyjęciu do siebie Maryi. W rzeczywistości, w greckim przekładzie Ewangelii, ten sam czasownik „wstawać” jest użyty zarówno w określeniu obudzenia się ze snu św. Józefa jak i Jezusa powstającego z martwych.
Święty Mateusz pięciokrotnie podkreśla (Mt 1,24 ; 2, 13.14.20.21), że Józef „ zbudziwszy się z snu” wziął do siebie swoją Małżonkę, jakby chciał nam dać tym samym do zrozumienia, że Józef „powstawał z martwych” przyjmując do siebie Maryję i Dziecię.
Zatem poślubiając Maryję, święty Józef ujawnia nam, że jest Ona Matką wszystkich ochrzczonych.
Brat Dominique-Joseph
24 maj 2017r.
Wniebowstąpienie to wielka tajemnica, którą najchętniej wyobrażamy sobie jako fizyczne wznoszenie się, wstępowanie do nieba. Ale św. Paweł mówi, że odtąd nasze życie jest „ukryte z Chrystusem w Bogu” (Kol 3, 3). Trzeba to pojmować w ten sposób, iż Chrystus wypełnia swoją obietnicę, że wraz z Nim będziemy stanowili jedno (por. J 17, 21) i że z Bogiem w nas zostaniemy zespoleni w jedno (por. J 17, 23). Wydaje się zatem, że Jego fizyczne wstępowanie do nieba jest jednocześnie Jego zstępowaniem duchowym. Jezus wznosi się, aby człowiek miał dostęp do Jego głębi. Wniebowzięcie naszej natury w Bogu otwiera na obecność Boga w nas i pośrodku nas.
Czyż nie to właśnie zapowiadał Jezus, kiedy stawiał małe dziecko pośród zakłopotanych uczniów (por. Mk 9, 36)? Czyż nie to właśnie objawiał Zmartwychwstały Jezus, kiedy ukazał się pośród zalęknionych apostołów (por. J 20, 19)? „Dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo?” (Dz 1, 11). On jest pomiędzy Maryją i Józefem, jest pośrodku nich.
Brat Dominique-Joseph
17 maj 2017r.
Józef odkrywa porzuconą stajenkę ; to nie o czymś takim marzył dla swojej żony i dziecka. Pośpiesznie, tak jak potrafił, wszystko uszczelnił, uprządkował, zorganizował.
Józef przybywa do Egiptu, schroniska dla zgłodniałych. Jest tam wprawdzie wspólnota żydowska ale to wcale nie ułatwia mu życia. Ponownie trzeba znaleźć dach nad głową, wszystko urządzić, uszczelnić i znaleźć pracę. Gdyby tylko miał swoje dobre narzędzia! Ale pracował tak, jak mógł, z tym co miał. Pukał do drzwi, które często się przed nim zamykały. Jak trudno jest proponować swoje usługi, kiedy jest się uchodźcem!
Józef przechodzi przez Nazaret. Zmęczony niebezpieczną, długą drogą. Oto stoją na progu warsztatu. Rodzina jest obok, to bardzo ważne. Przedstawia Jezusa, dzielą się chlebem. Dom, zbyt długo zamknięty i opuszony, nie jest przytulnym miejscem dla Maryji i Jej dziecka. I znowu trzeba jak najszybciej zacząć wszystko od początku. Naprawić, uprzątnąć, poukładać.
W milczeniu i zaufaniu, wciąż rozpoczynać. Wciąż pracować, aby Jezus mógł zamieszkać w swoim domu. Święty Józefie, naucz nas zaczynać od nowa w każdy ranek. Z dnia na dzień buduj z naszych serc przytulne miejsce dla Maryi i Jej Syna.
Brat Dominique-Joseph
10 maja 2017r.
Jak trudne bywają ludzkie miłości! Czy Bóg jest obecny na tych krętych drogach?
Weźmy jako przykład Dawida i Batszebę. Początkowo król jawi się jako intruz, Batszeba jest przecież zamężna. Jednak, gdy żona Uriasza wystawia się na jego niedyskretne spojrzenia, przeczuwa mgliście, że ona będzie należeć do niego. Dawid jest wojownikiem zaprawionym w podbojach. Gdy chce posiąść tę, której zapragnął, gotów jest zdobyć ją siłą, a nawet odebrać życie prawowitemu mężowi. Zostanie surowo potępiony przez Natana, ale można odnieść wrażenie, że Bóg ostatecznie przychyla się do jego zamysłu. Para zostaje obdarzona synem, którego Bóg upodobał sobie (por. 2 S 12, 24-25). Czyż nie jest to wymowne? Czy szczęśliwy finał nie jest dowodem na to, że nasze błędy i przewiny nie skazują na definitywną klęskę? Ci zakochani spotkali się – być może takie było ich przeznaczenie – i w końcu pobrali. Droga była skomplikowana, ale przecież takie jest życie. Ich dziecko, Salomon, okazał się szczęśliwcem: został królem i Bóg mu pobłogosławił. Czy można żądać więcej?
Józef naucza nas cierpliwie, że kręte drogi i nieuprawnione skróty nie skazują na nieodwołalną porażkę.
Dla Józefa oddanie się Bogu i zawierzenie Mu jest absolutnie najważniejsze; pozwala zrozumieć sens jego życia.
Gdy domniemywał, że Maryja została mu odebrana, poczuł się intruzem. Rozważając nocą los, jaki w swym zamyśle zaproponował mu Bóg, doszedł do wniosku, że wartość posiada jedynie to, co jest darowane. Jakże wspaniała i godna naśladowania jest jego ostateczna decyzja! Józef nie targuje się z Bogiem i nie wystawia Go na próbę. Najwyższego się nie przymusza, od Niego się przyjmuje i Jego samego się przyjmuje.
Święty Józef ukazuje, że odziedziczona po przodkach skłonność do przemocy i żądza posiadania mogą zostać przezwyciężone, jeśli przyjmiemy dar od Boga – Dziecię Jezus.
Poszukując wraz z Józefem radości w Jezusie, odnajdziemy prostą drogę, prowadzącą do źródła, które gasi pragnienia umiłowanych dzieci Boga.
Brat Dominique-Joseph
3 maja 2017r.
Józef, cieśla z Nazaretu, nie jawi się pomiędzy Jezusem i Maryją jako klin zagrażający spójności, ale jako budujący wspólnotę trzon. Troska o jedność Świętej Rodziny została powierzona właśnie Jemu.
Józefie Święty, powierzamy Ci nasze rodziny. Spraw, by trwały w jedności blisko Jezusa i Maryi.
Brat Dominique-Joseph
26 kwietnia 2017r.
Gdy Anioł odszedł, Józef natychmiast obudził się ze snu i wziął do siebie Maryję.
« Exsurgens autem Ioseph » (Mt 1,24).
Po odejściu Anioła, Maryja z pośpiechem udała się do Elżbiety.
« Exsurgens autem Maria » (Lc 1,39)
Słowo Boga przynagla Maryję i Józefa do działania, obydwoje pośpiesznie wypełniają Jego wolę.
Bezzwłocznie rezygnują z własnych planów. Współpracując z łaską, podejmują wyzwania życia według zamysłu Bożego.
Maryjo i Józefie, pomóżcie nam poddać się porywowi zmartwychwstania i otwierać się na natchnienia Ducha Świętego.
Brat Dominique-Joseph
19 kwietnia 2017r.
„On sam stanął pośród nich" (por. Łk 24, 36; J 20, 19).
Jezus stawiając dziecko pośród uczniów, zapowiada swoje zmartwychwstanie.
Dziecko jest wyobrażeniem. Wzorem jest sam Chrystus.
Św. Józef zawsze naśladował dobre wzory.
Brat Dominique-Joseph
12 kwietnia 2017r.
Męka Pańska to czas okryty tajemnicą. Jezus pogrąża się w milczeniu i naucza już tylko poprzez swoją postawę.
Józef, który zawsze był otwarty na duchowy wymiar rzeczywistości, głęboko przeczuwa istotę dokonującego się misterium. Postrzega Mękę swojego Syna jako tajemnicę zjednoczenia z Ojcem Przedwiecznym, a zarazem cierpienie duchowe. Takie właśnie nastawienie ma zasadnicze znaczenie. Krzyż bowiem, jeśli nie ma umocowania duchowego – miażdży.
Krzyż jest tajemnicą miłości czyli misterium duchowym. Jego istota nie objawia się w zadawanych biczem ciosach, ale w zranionym Sercu naszego Pana. Ta rana Serca ukazuje ból Ojca Niebieskiego, który widzi cierpienie swoich dzieci zniewolonych śmiercionośnym grzechem.
Taki sam ból rozdziera serce Józefa, który z wyprzedzeniem mógł poznać kalwaryjską drogę swego Syna. Św. Józef, to mąż sprawiedliwy, w sposób doskonały posłuszny Bogu, a tym samym Krzyżowi, który wcześniej dane mu było odkryć duchowo.
Józef wraz z całą ludzkością oczekuje przebaczenia od swojego Syna, ale jednocześnie razem z Nim obejmuje Krzyż, z którego owo przebaczenie wypływa.
Brat Dominique-Joseph
05 kwietnia 2017r.
Absalom, syn Dawida, zawisł na drzewie hańby, a serce jego zostało przebite trzema oszczepami (por. 2 Sm 18). Wówczas, pogrążony w rozpaczy Dawid dojrzał do pełni ojcostwa.
Józef, gdy dojrzał do pełni ojcostwa, oczyma wiary ujrzał swojego Syna wiszącego na drzewie Krzyża i z głębi krwawiącego serca wykrzyknął : „Synu mój! Obym ja umarł zamiast ciebie!” (2 Sm 19, 1).
Brat Dominique-Joseph
29 marca 2017r.
W czasie Ostatniej Wieczerzy św. Piotr zaprotestował: „Nigdy mi nie będziesz nóg umywał” (J 13, 8). Apostoł sprzeciwia się woli Mistrza. Jego reakcja dowodzi, jak trudno jest przyjąć posługę miłości ze strony Pana Jezusa. Nie odrzucamy wprawdzie Jego troski o nas, ale oczekujemy, że okaże ją w sposób, który nam odpowiada i w czasie, który my wybierzemy. Przyznajmy również, że niełatwo nam przyjąć upokorzenie, które wypływa z poczucia całkowitej zależności od drugiej osoby.
Doświadczenie to nie było oszczędzone nawet św. Józefowi żyjącemu w doskonałym posłuszeństwie względem woli Boga, który decydował o wszystkim. Czy z jego ust wypłynęły kiedykolwiek słowa: „Boże mój, nie będziesz mi usługiwał, nigdy nie będziesz mi poddany”? Św. Józef, jako sługa wierny, przyjmuje wolę Pana w milczeniu i posłuszeństwie. Naznaczone pokorą jego nazaretańskie życie ukazuje, na czym polega wypełnianie woli Boga: być posłusznym jak syn, a jednocześnie decydować jak ojciec. W przypadku Piotra natomiast oznaczało to przyjęcie posługi od Pana. A dla każdego z nas sprowadza się do odrzucenia własnej wielkości i wejścia w maleńkość Boga. Dokonuje się to poprzez walkę, która polega na „przejściu przez ciasną bramę” (por. Mt 7, 13).
Brat Dominique-Joseph
22 marca 2017r.
„Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego” (Łk 1, 37)
Św. Łukasz na pewno nie podsyca w nas nadziei na spełnienie nierealnych zachcianek. Werset ten kończy przesłanie Archanioła Gabriela do Dziewicy Maryi. Wyraża on tajemnicę Wcielenia i jest odpowiedzią na najgłębsze, a zarazem najbardziej skryte pragnienie człowieka: nawiązać głęboką więź z Bogiem.
Święty Józef z dwóch powodów jawi się zatem – szczególnie dla kapłanów – jako człowiek rzeczy niemożliwych. Ukazuje każdemu człowiekowi jego pragnienie Boga jako ojca oraz swoje własne pragnienie zrodzenia Boga w każdym człowieku.
Brat Dominique-Joseph
15 marca 2017r.
Każdego roku na święto Paschy udawali się do Jerozolimy. Ta wielka uroczystość przyciągała rzesze Izraelitów, którzy pielgrzymowali śpiewając psalmy: „Uradowałem się, gdy mi powiedziano: pójdziemy do domu Pańskiego!” (Ps 122, 1) „ Szczęśliwy każdy, kto boi się Pana, który chodzi Jego drogami!”(Ps 128, 1). Przemierzali wzgórza i doliny Galilei, Edomu i Judei jednocząc swoje głosy w niepowtarzalnym uwielbieniu: „Pan twoim cieniem przy twym boku prawym!” (Ps 121, 5); „Wielkodusznie postąpił Pan z nami” (Ps 126, 3); „Pan będzie strzegł twego wyjścia i przyjścia teraz i po wszystkie czasy” (Ps 121, 8). Szczęście płynące z wędrowania przez wiele dni w gronie rodziny i radość przebywania w braterskiej wspólnocie miały w sobie posmak nieskończoności. Wyrażając pragnienie powrotu do Boga, Izraelici maszerowali w kierunku Wiecznego Miasta: „Tam wstępują pokolenia, pokolenia Pańskie, według prawa Izraela, aby wielbić imię Pańskie” (Ps 122, 4).
Święty Józef, podobnie jak każdego roku, był przepełniony radością, i patrząc na Jezusa modlił się: „Proście o pokój dla Jeruzalem, niech zażywają pokoju ci, którzy ciebie miłują!” (Ps 122, 6).
Brat Dominique-Joseph
08 marca 2017r.
Wszyscy wiemy, że Józef to człowiek wielkiego milczenia. Zauważmy jednak, że nie tylko go nie słychać, ale również nie widać. Jeśli nawet go kochamy i modlimy się do niego, to i tak trudno dostrzec jego obecność i działanie. Czy wypływa to jedynie z dyskrecji? A przecież jego świętość jest godna podziwu. Po Maryi, to największy święty! Jak czyste jest serce św. Józefa, jak wielka jego władza nad Nieprzyjacielem. Jest potężniejszy od innych świętych, nie mówiąc już o nas. Wszak dzieli nas ogromna przepaść! To dlatego najkrótszą drogą, która pozwoli ujrzeć św. Józefa jest przejście przez konfesjonał. Niszcząc grzech, Jezus Chrystus rozświetla nasze wnętrze nadzwyczajną Bożą świętością. To światło ukazuje naszym zdumionym oczom prawdziwą rzeczywistość: Jezusa niosącego nas na ramionach i Józefa ochraniającego nas swoją pasterską laską.
Brat Dominique-Joseph
01 marca 2017r.
Łatwo powiedzieć: „Tajemnice radosne”. Owszem, radość z odnalezienia Jezusa w świątyni nie podlega wątpliwości, jednak i w tym przypadku nie obyło się bez smutku spowodowanego rozłąką: „Synu, czemuś nam to uczynił?” (Łk 2, 48). „Czemuście mnie szukali?” (Łk 2, 49): oczywista radość z bycia na nowo razem, ale również towarzyszące jej wewnętrzne rozdarcie z powodu niezrozumienia.
Cierpienia Jezusa nie ograniczają się do Getsemani. Mocny, płynący z głębi serca poryw, nieugaszone pragnienie przebywania przy Ojcu nie odwodzą Go od życia w Nazarecie.
„Był im poddany” (Łk 2, 51). Przebywając w bliskości Maryi i Józefa, Jezus nauczył się postawy, która przesądzi o Jego zwycięstwie w ostatecznej walce: „nie moja wola, lecz Twoja nich się stanie” (Łk 22, 41).
Święty Józefie, powierzamy Ci czas Wielkiego Postu. To droga radości, na którą wprowadza nas obrzęd posypania głów popiołem. To czas obumierania sobie i zjednoczenia z Synem Bożym. Naucz nas wyrzekania się każdego przejawu własnej woli.
Brat Dominique-Joseph
Duchowość
Czy wiecie, że według zgodnej opinii teologów, świętych i papieży, św. Józef jest, po Maryi, największym ze świętych?
Już w IV. wieku św. Grzegorz z Nazjanzu pisał: „Pan zogniskował w św. Józefie, jak w słońcu,
to wszystko, co święci razem wzięci, mają w sobie ze światła i blasku”. [...]
Ojciec Joseph-Marie Verlinde
Duchowość
Pragnę wam powierzyć pewien sekret: kocham św. Józefa!
Oczywiście, odgadliście, że w marcu, miesiącu który jest mu poświęcony, na kilka dni przed jego świętem, opowiem wam o naszym świętym Patronie.
[...]
Ojciec Joseph-Marie Verlinde
Duchowość
Gdy nadeszły trudne czasy dla Kościoła, Pius IX, „chcąc zawierzyć go szczególnej opiece świętego Patriarchy, ogłosił Józefa „Patronem Kościoła katolickiego”. [...]
Adhortacja apostolska Ojca Świętego Jana Pawła II „Redemptoris Custos”, nr 28, 31.
Kwiatki św. Józefa
Czego św. Józef może nauczyć nas - współczesnych ojców?
Po pierwsze: może on być dla nas wzorem wiary i zaufania Bogu nawet w sytuacjach, po ludzku sądząc, bez wyjścia; może być przykładem wierności Bogu, którego drogi nie zawsze są zrozumiałe. Wiara ojca jest bardzo ważna dla rodziny, bo dzieci patrząc na swojego tatę, wyrabiają sobie obraz Boga, do którego modlą się: Ojcze nasz. [...]
Maciek Tabor