Mt 6,13 /listopad 2014 r./
„Ale nas zachowaj od złego”
„Ale nas zbaw od złego”
Ta siódma i ostatnia prośba została pominięta przez Świętego Łukasza – być może uważał, że zawiera się w poprzedniej? Faktycznie, może ona wydawać się uzupełnieniem szóstej prośby: aby nie ulec pokusie konieczne jest, aby Pan uwolnił nas od złego. Jednak słuszne jest oddzielenie tych dwóch próśb, co w konsekwencji pozwala zachować jakże wymowną symbolikę liczby siedem. Biblia Jerozolimska podkreśla bowiem, „jak ta liczba jest droga Mateuszowi: dwa razy 7 pokoleń w rodowodzie Jezusa Chrystusa (Mt 1); 7 Błogosławieństw (Mt 5); 7 przypowieści (Mt 13); wybaczanie nie 7 ale 77 razy (Mt 18); 7 przestróg skierowanych do faryzeuszy (Mt 23); 7 części Ewangelii”. Natomiast św. Augustyn w Komentarzu do Kazania na Górze wskaże zbieżność pomiędzy 7 prośbami Ojcze nasz, 7 błogosławieństwami i 7 darami Ducha Świętego. Podkreśla w ten sposób (1) konieczność modlitwy, (2) aby móc otrzymać dary Ducha Świętego i (3) przebyć drogę Błogosławieństw.
Spójnik ale łączący naszą prośbę z poprzednią również przemawia za ich rozróżnieniem. Jest on odpowiednikiem greckiego alla, który nadaje wydźwięk stanowczości: co więcej, zwłaszcza, koniecznie. Ten walor znaczeniowy nie występuje w j. francuskim [ani w j. polskim].
Grecki termin ponerou jest trudny do przetłumaczenia. Chodzi o dopełniacz w l. pojedynczej, który występuje w tej samej formie w rodzaju męskim i nijakim. Jest zatem trudno zdecydować pomiędzy tłumaczeniem: zbaw nas od tego, co jest złe (r. nijaki) lub od tego, który jest zły (r. męski). Wulgata (tłumaczenie na łacinę dokonane przez św. Hieronima) wybiera rodzaj nijaki: „sed libera nos a malo”, co dało nasza frazę: „ale nas zbaw od złego”.
W ujęciu filozoficznym moglibyśmy zdefiniować zło jako niedobór w porządku dobra oczekiwanego lub koniecznego. Richard de Saint Victor skomentował 7. prośbę następująco:
„Człowiek podlega tak wielu formom zła, i jak rzadko udaje mu się ustrzec przed jego wpływem. Możemy rozróżnić sześć kategorii zła: zło ciała, zło duszy, zło, które jest przewiną, zło, które jest karą; zło współczesnego świata, zło świata przyszłego. Gdy w modlitwie mówimy: „zbaw nas od złego”, prosimy nie tylko o uwolnienie od powyższych rodzajów zła, ale również od wszystkich, które się zawierają w tych kategoriach. To tak, jak byśmy mówili: «Ojcze, uwolnij nas od wszelkiego zła: zła ciała; duszy; zła, które jest grzechem; zła, które jest karą; zła współczesnego świata; zła świata przyszłego. Uwolnij nas od wszelkiego zła, ponieważ, jeśli tego nie uczynisz, nie będziemy mogli być uwolnieni, nawet od jednego, najmniejszego zła»”. (Liber exceptionum, II, XI, 12)
„Ale nas zachowaj od złego”
„Ale nas zbaw od złego”
W kontekście Ojcze nasz słusznie byłoby rozeznawać to zło w świetle dóbr, o które prosiliśmy Boga wcześniej – sprowadzi to nas do definiowania zła, jako wszystkiego, co przeciwstawia się postawie dziecięctwa, którą modlitwa sugeruje już od pierwszych słów „Ojcze nasz”.
Jakie są zatem te różne formy pokus i zła, które możemy rozpoznawać jako przeciwstawienie próśb Ojcze nasz? Są to, oczywiście, strategie stosowane przez Nieprzyjaciela, aby odwrócić nas od postawy synowskiej. To w tym duchu Święty Grzegorz z Nyssy dostrzega w siódmej prośbie wyjaśnienie prośby ją poprzedzającej:
„Wydaje mi się, że Pan nazwał zło na różne i liczne sposoby, nadając mu różnorodne nazwy według różnych mocy demonicznych: Diabeł, Belzebub, Mamona, Książę tego świata, Zabójca ludzi, Zły, Ojciec kłamstwa i inne. Być może jednym z jego imion jest również pokusa [pokuszenie], a bliskość tych terminów potwierdza naszą hipotezę, ponieważ po słowach: „Nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie”, Pan dodaje: „Ale nas zbaw od złego!”, jakby ta sama idea była wyrażona zarówno przez jedno jak i drugie słowo. Bowiem, jeśli kogoś dotyka pokusa, siłą rzeczy dotyka go również zło. A zatem słowa pokusa i Zły mają to samo znaczenie” (Homilia V, 72).
Modlitwa Ojcze nasz proponuje refleksję natury moralnej, ale jednocześnie sama realizuje się w kontekście religijnej wizji świata: nasze rozdarcie pomiędzy dobrem a złem jest spowodowane tym, że ludzkość jest obiektem antagonizmu między Bogiem, a Szatanem. Byłoby zatem uproszczeniem zawęzić zło, od którego pragniemy być uwolnieni przez Boga, do grzechu osobistego – zagrożenie pochodzi od siły nieskończenie groźniejszej, i jedynie Bóg może nas z niego wyrwać.
„Ale nas zachowaj od złego”
„Ale nas zbaw od złego”
Większość Ojców kościoła opowiedziała się za tłumaczeniem słowa ponerou na rodzaj męski: „Ale nas zbaw od złego”. Rodzajnik (apo tou ponerou) wydaje się potwierdzać tę opcję – zły, autor zła. To właśnie w tym sensie Jezus prosi swojego Ojca: „Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego” (J 17, 15). Podobnie św. Paweł obiecuje wsparcie Boga w walce przeciwko Złemu: „Wierny jest Pan, który umocni was i ustrzeże od złego [(apo tou ponerou)]” (2 Tes 3, 3).
Świety Jan Chryzostom naucza:
„Słowa Pana Jezusa «od złego» oznaczają złego ducha. Pan Jezus nakazuje, abyśmy żywili wobec niego nieugiętą wrogość. Naucza nas również, że nie jest on zły ze swojej natury. Bowiem zło nie jest czymś naturalnym dla stworzenia, lecz pochodzi z wyboru woli. Jezus Chrystus nazywa go w sposób stanowczy złym, ponieważ jest to zło najwyższego stopnia i, pomimo, że nigdy nie skierowaliśmy pod jego adresem najmniejszego nawet przekleństwa, toczy przeciwko nam niekończącą się wojnę, Pan nie nakazuje nam mówić: «zbaw nas od złych», ale «od złego». W ten sposób poucza, abyśmy w najmniejszym nawet stopniu nie mieli do naszych braci żalu za jakiekolwiek zło, które cierpimy, ale abyśmy zwrócili całą naszą nienawiść ku temu właśnie złemu duchowi, autorowi i prawdziwemu źródłu wszelkiego zła”.
Demon nie oszczędził Pana Jezusa – na progu Jego posługi (por. Łk 4, 1-13) próbował odwieść Go z drogi pokory i uniżenia (por. Fil 2, 5-11), na której miał wypełnić swoją zbawczą misję. Aby móc Go kusić, posłużył się nawet przywódcą apostołów, który usłyszał: „Zejdź Mi z oczu, szatanie, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie” (Mk 8, 33).
Ponieważ uczeń nie przewyższa Nauczyciela, wszyscy, którzy podążają za Chrystusem będą kuszeni przez Złego: „Szymonie, Szymonie, oto szatan domagał się, żeby was przesiać jak pszenicę” (Łk 22, 31). Tymczasem nasze zwycięstwo jest w Panu Jezusie, jeśli tylko będziemy „wytrwale biec w wyznaczonych nam zawodach, patrząc na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala (por. Hbr 12, 1-2), pewni Jego pomocy i wsparcia: „Ja prosiłem za tobą, żeby nie ustała twoja wiara.” (Łk 22, 32).
Najgorszą rzeczą, jaka mogłaby się nam przydarzyć jest apostazja (wyrzeczenie się naszej wiary), co pociągnęłoby za sobą utratę życia synowskiego, jakie bezinteresownie ofiaruje nam Nasz Pan. Jest to dobro, które Zły chce nam wyrwać! Utrata zbawienia jest najgorszym „złem”, jakie nam grozi, pułapką w którą chce nas wciągnąć i dlatego prosimy naszego Ojca, aby nas od tego ustrzegł.
Trzeba niewątpliwie nadać tej ostatniej prośbie wymiar eschatologiczny, nie tylko dlatego, że zamyka modlitwę, ale głównie z powodu przedmiotu tej prośby. Jest ona bowiem aluzją do ostatecznej walki pomiędzy Aniołami Boga a demonami, pomiędzy św. Michałem i Szatanem, o której mówi nam Apokalipsa w wyjątkowo realistycznych słowach: „I nastąpiła walka na niebie: Michał i jego aniołowie mieli walczyć ze Smokiem. I wystąpił do walki Smok i jego aniołowie, ale nie przemógł, i już się miejsce dla nich w niebie nie znalazło. I został strącony wielki Smok, Wąż starodawny, który się zwie diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię, został strącony na ziemię, a z nim strąceni zostali jego aniołowie” (Ap 12, 7-9).
Ta walka będzie trwać aż do chwalebnego powrotu Naszego Pana, który już odniósł decydujące zwycięstwo: „Widziałem szatana, spadającego z nieba jak błyskawica” (Łk 10, 18) – przez swoją Mękę i Chwalebne Zmartwychwstanie – „Teraz władca tego świata zostanie precz wyrzucony” (J 12, 13),
To w imię tego zwycięstwa prosimy z ufnością naszego Ojca, aby nas wyrwał ze zła, które nam zagraża: „Wiemy, że każdy, kto się narodził z Boga, nie grzeszy, lecz Narodzony z Boga strzeże go, a Zły go nie dotyka” (1 J 5, 18).
Bądźmy pewni, że:
„Pan, który zdjął z was grzech i przebaczył wasze winy, może was uchronić i zachować od podstępów walczącego przeciwko wam Diabła. Pan może też sprawić, że Nieprzyjaciel, który zazwyczaj jest przyczyną grzechu, nie będzie was zaskakiwał. Ten, kto się powierza Bogu nie boi się Demona: «Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?»(Rz 8, 31)” (Św. Ambroży, O sakramentach. V, 30).
Według specjalistów, najbliższym oryginału aramejskiego tłumaczeniem terminu greckiego rusai byłoby wyrażenie wyrwij nas.
Ojciec Joseph-Marie Verlinde
Każdego miesiąca proponujemy duchowe rozważanie nad fragmentem Biblii odnoszącym się do życia braterskiego. Zachęcamy, abyście uczynili z tego słowa „lampę dla waszych stóp i światło na waszej ścieżce” podczas całego miesiąca. Grupy dzielenia duchowego spotykają się, by medytować to Słowo Życia. Jeśli jesteś zainteresowany, skontaktuj się z nami.
Nasz adres: Saint Joseph de Mont-Rouge, 34480 PUIMISSON, Francja e-mail : s.faustine@fsj.fr